Zbigniew Jasiński „Odmawiamy”

Zapełniajcie, zapełniajcie nami muzea!
Na nic zda się podstęp i nikczemność!
Niechby cała stolica spłonęła –
Ta ofiara nie będzie daremna.

Nas pragniecie zatrwożyć nalotem?…
Nas – przerazić hukiem bomb śród głowni?…
Uwięzieni, legniemy pokotem,
Robotnicy Warszawskiej Gazowni!

– Tak… Żyć chcemy. Nie chcemy – umierać!
Boże!… Ujrzeć jeszcze – Ojczyznę swobodną!…
Zginąć – teraz?… Zginąć – właśnie teraz?…
– Boże! Pozwól zachować nam godność!

Przetrwać dumnie jeszcze te męczarnie.
Niech nas pędzą na czołgi pancerne!
Niech zwycięski szał braci ogranie,
Kiedy serca przestrzelą nam wierne.

Pogardzamy waszym ultimatum.
Nie nas łudzić pokusą służalczą.
Odmawiamy! Żadnych delegatów!
Oddziały nasze – niech walczą!


Historia tego utworu wiąże się z niezwykle dramatycznymi wydarzeniami z okresu Powstania Warszawskiego. Niemieckie wojska nie przebierały w środkach, niejednokrotnie pokazując, iż życie ludności cywilnej niewiele znaczy dla dowódców Wehrmachtu. Na początku walk Niemcy zebrali kilka tysięcy mieszkańców Warszawy i zgromadzili ich w Muzeum Narodowym. Następnie nakazali wybranie delegatów, którzy mieli udać się do dowództwa Armii Krajowej i wymóc zakończenie działań zbrojnych w stolicy. Wśród uwięzionych znajdowali się chociażby robotnicy Gazowni wraz z rodzinami. Grupa ta odmówiła wysłania delegatów, a Jasiński postanowił w symboliczny sposób złożyć hołd ich poświęceniu, woli walki i gotowości do wyrzeczeń. Sam Jasiński także walczył w ramach Polskiego Podziemia i doskonale zdawał sobie sprawę, jak wielkie niebezpieczeństwo groziło Polakom, którzy sprzeciwiali się niemieckim rozporządzeniom. Bohaterstwo robotników i ich rodzin na trwale przeszło do historii, spisane na kartach utworów poety.