Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się kryje jak szczur! Musicie, musicie, musicie! Za kark wziąć i strącić go z chmur! I poszli szaleni, zażarci, I poszli zabijać i mścić, I poszli jak zawsze uparci, Jak zawsze za honor się bić. Refren: Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew... Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz od śmierci silniejszy był gniew! Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni!.. I tylko maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi. Runęli przez ogień, straceńcy! Niejeden z nich dostał i padł... Jak ci z Samosierry szaleńcy, Jak ci spod Rokitny, sprzed lat. Runęli impetem szalonym I doszli. I udał się szturm. I sztandar swój biało-czerwony Zatknęli na gruzach wśród chmur. Refren: Czerwone maki... Czy widzisz ten rząd białych krzyży? To Polak z honorem brał ślub. Idź naprzód - im dalej, im wyżej, Tym więcej ich znajdziesz u stóp. Ta ziemia do Polski należy, Choć Polska daleko jest stąd, Bo wolność krzyżami się mierzy - Historia ten jeden ma błąd. Refren: Czerwone maki.. Wiersz zrodzony pod wpływem wrażeń płynących z bohaterskiej postawy Polaków podczas bitwy o Monte Cassino. W historii naszego kraju wydarzenie to urosło do miana legendy, mitu o dzielnych żołnierzach z II Korpusu Polskiego. Rzeczywistość (a już zwłaszcza opowieść o zdobywaniu góry i klasztoru) była nieco inna, choć nie można odmawiać Polakom męstwa. Słowa pieśni autorstwa Feliksa Konarskiego skomponowane zostały w sposób idealny - po żołniersku, z dużą ilością wykrzyknięć i barwnych epitetów. Odwołania do wcześniejszych epizodów z bohaterstwem Polaków we tle są jak najbardziej na miejscu. Co ciekawe, dwie pierwsze zwrotki zrodziły się jeszcze w trakcie trwania bitwy, w dniach 17-18 maja 1944 roku. Kolejne autor dokładał stopniowo. Ważnym elementem pieśni jest jej melodyjność. Kompozytorem był Alfred Schütz, także służący w II Korpusie Polskim. Do dzisiaj "Czerwone maki na Monte Cassino" cieszą się niezwykłą popularnością i weszły na stałe do kanonu polskiej pieśni patriotycznej. Okiem Polonisty: Trudno spojrzeć na ten wiersz, nie słysząc melodii gdzieś w tle. I to właśnie ona sprawia, że odbieram ten tekst w dwojaki sposób; szalenie rytmiczne, emocjonalne zwrotki i zdecydowanie bardziej stonowany refren. Szaleństwo żołnierza widać w tych wszystkich wykrzyknikach, rymach męskich. Imperatyw podkreślają dodatkowo anafory. W tekście zawarty jest heroizm Polaka, jego straceńcza natura. Tak jak w wąwozie Somosierra wariacka szarża kawalerii przyniosła sukces, tak również i Monte Cassino zostało zdobyte dzięki szaleństwu i odwadze. Szkoda tylko, że w naszej historii zawsze wolność trzeba było okupić krzyżami. Łagodność refrenu jest ogromnie kojąca. Czerwone maki, typowy krajobraz polskich pól, teraz będą nieodmiennie przypominać inne pola.
|