„Wojna mózgów” – recenzja książki

Rok wydania – 2013

Autor – Brian Johnson

Wydawnictwo – Zysk i S-ka

Liczba stron – 488

Seria wydawnicza – brak

Tematyka – naukowe sekrety II wojny światowej – tajne badania, eksperymenty i wynalazki, które zmieniły oblicze konfliktu.

Jak to często bywa, szumne hasła zapowiadające odkrywanie tajemnic i demaskowanie przeszłości niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. O historii II wojny światowej powiedziano już tak wiele, że trudno dzisiaj doprowadzić do naukowego przełomu. Dlatego też publikacje dotyczące sekretów i tajemnic nieodmiennie traktuję z przymrużeniem oka, bardziej jako ciekawostkę niż rzetelne opracowania. „Sekrety drugiej wojny światowej. Wojna mózgów” zainteresowały mnie ze względu na przedstawione w książce zagadnienia – bitwa o Atlantyk i „Enigma” to tzw. keywords, które potrafią otworzyć wiele drzwi. Cieszę się, że wybrały właśnie moje. Przygotowaniem polskiej wersji językowej publikacji Briana Johnsona zajęło się Wydawnictwo Zysk i S-ka, które poradziło sobie całkiem nieźle. Spora liczba zdjęć archiwalnych (tutaj akurat można ponarzekać na kulejącą jakość fotografii), twarda oprawa i solidne zaplecze redakcyjne. Wszystko to składa się na obraz profesjonalnej pracy zespołu fachowców z autorem przekładu Markiem Wasilewskim na czele (nie podobało mi się jedynie oznakowanie U-Bootów w schemacie U30 zamiast U-30, do czego chyba zdążyłem już przywyknąć). Pracujący z nim w jednej ekipie Jacek Kubanek i płk Apoloniusz Siekański kilkukrotnie interweniowali, dodając własne uwagi na marginesie narracji Johnsona, za co także podziękowania. Niektóre wstawki są naprawdę przydatne.

Głównym temat rozważań Johnson są badania naukowe, które umożliwiły obu stronom konfliktu konkurowanie w okresie II wojny światowej. Starannie wyselekcjonowany materiał pozwolił Johnsonowi na znaczące ograniczenie zakresu merytorycznego. W efekcie koncentruje się on na sześciu wybranych historiach, kierując się przy ich wyborze kluczem BBC. Brytyjska stacja wyemitowała w latach siedemdziesiątych program na temat działalności drugowojennych naukowców. Johnson postanowił nawiązać do popularnej niegdyś serii i zajął się wybranymi problemami walk na froncie naukowym. „Wojna mózgów” jest dokładnie tym, czym powinna być, a więc zaglądaniem za kulisy II wojny światowej i przyglądaniem się pracy ówczesnych matematyków, fizyków, chemików i ich kolegów reprezentujących inne dziedziny. Fakt, autor książki koncentruje się głównie na osiągnięciach brytyjskich i niemieckich naukowców – nie zmienia to jednak faktu, że za dobór tematów i sposób ich prezentowania historykowi należy się plus. Największym mankamentem podobnych opracowań jest przesadne rozdrabnianie tematu. Johnson poszedł w inną stronę – każdemu wydarzeniu poświęcił kilkadziesiąt stron, docierając do sedna problemu, i dość szczegółowo omówił wybrane zagadnienia. Jednocześnie zwrócił uwagę czytelników na ważny fakt – osiągnięcia naukowców znacząco rzutowały na sytuację na froncie, a ich sukcesy przekładały się na zwycięstwa armii. Już choćby analiza zaplecza bojowego w okresie bitwy o Atlantyk pokazuje, jak ważnym osiągnięciem było stworzenie radaru, a następnie wykorzystanie go w walkach. Johnson krok po kroku prowadzi czytelników za kulisy konfliktu, ukazując mało znane aspekty walki z nieprzyjacielem. Rozdział dotyczący walk na Oceanie Atlantyckim zazębia się z inną częścią publikacji dedykowaną stricte radarowi. Dostrzegamy dzięki temu, jak sukces w jednej dziedzinie przekładał się na sukcesy na innych polach. Z kolei kwestie „wojny w eterze”, a więc w dużej mierze zastosowania stacji nadawczych i przechwytujących, to naukowa zapowiedź ekscytującego rozdziału poświęconego Enigmie. Wreszcie „wojenne niepowodzenia” są klasycznym, ale merytorycznie poprawnym zbiorem ciekawostek. „Panjardum” i jemu podobne wynalazki czasem nie powinny opuścić umysłów projektantów, a co dopiero mówić o fazie tekturowych prototypów…

Dużą zaletą „Sekretów…” jest umiejętne połączenie fachowości z przyjemnym stylem. Johnson potrafi mówić o naukowych detalach w prosty sposób. Fizyka czy matematyka nagle stają się przyjaznymi dziedzinami nawet dla zagorzałych humanistów. Brytyjski autor ustrzegł się pułapki, w którą wpadła Denise Kiernan przy okazji „Dziewczyn atomowych”. Najciekawszy dla mnie temat maszyny szyfrującej Enigma nie został spłycony do pseudonaukowych zachwytów nad brytyjską myślą inżynierską. Johnson pokusił się o ładny wstęp, omówił osiągnięcia polskich naukowców i dostrzegł, że złamanie szyfru Enigmy było efektem wspólnych prac alianckich matematyków. Wydaje się, iż Johnson udanie zrealizował koncepcję książki stawiającej na piedestale ludzki umysł, niezależnie od podziałów w łonie koalicji. Idea pielęgnowania kultu rozumu powinna dać czytelnikom (nomen omen) do myślenia – choć wojny wygrywa się przy pomocy broni, to człowiek decyduje, jak walczyć i czego użyć, nierzadko uciekając się do niezwykłych rozwiązań.

Lektura „Wojny mózgów” była pouczającym przeżyciem, czego nie spodziewałem się, gdy po raz pierwszy brałem książkę do rąk. Przyjemne zaskoczenie spowodowały nie tylko wrażenia płynące z czytania, ale i rozsądne okrojenie tematu. Zawężenie rozważań na temat naukowych projektów realizowanych w czasie II wojny światowej do sześciu kwestii wyszło Johnsonowi (i pewnie nam, czytelnikom) na dobre. Jasne, ktoś mógłby powiedzieć, że przecież w okresie II wojny światowej prowadzono także inne badania, być może znacznie ciekawsze. Johnson dokonał wyboru, zdecydował się na pewne ograniczenia tematyczne i za to mu chwała, bo nie wpadł w pułapkę nadmiernego rozdrobnienia. „Wojnę mózgów” czyta się znakomicie, bo udanie łączy fachowość, dokładność, rzetelność, pasję i, co chyba najważniejsze, bardzo dobry styl autora.

Ocena: