„Świadek” – recenzja książki

Rok wydania – 2020

Autor – Teresa Lewandowska

Wydawnictwo – Novae Res

Liczba stron – 144

Tematyka – opowieść chłopca, który dorastał w czasie II wojny światowej.

Historia II wojny światowej wpłynęła znacząco na pojedyncze jednostki. Pomimo tragedii na skalę światową warto zaznaczyć, że ten okres był dramatycznym czasem dla rodzin i pojedynczych jednostek. „Świadek” autorstwa Teresy Lewandowskiej to książka, która jest relacją małego chłopca. Powieść pisana z perspektywy dziecka jest niezwykle poruszająca i autentyczna. Czytelnik może poczuć się, jakby to on był tym małym chłopcem, który musi walczyć nie tylko o swoje życie, ale też o życie swoich bliskich. Bohater książki jako najstarszy z dzieci czuje się odpowiedzialny za rodzinę – mamę oraz rodzeństwo, po tym jak ojciec został wywieziony do Niemiec. Opowieść rozpoczyna się w Jaremczu, w miejscowości, która obecnie znajduje się na terytorium Ukrainy, a w czasach wojny wchodziła w skład polskiego województwa stanisławowskiego. Chłopiec opisuje życie Polaków w niełatwej symbiozie z Ukraińcami, którzy poprzez terror starali się wywalczyć wolność od państwa polskiego, uznawanego tam za okupanta. Ukraińcy wierzyli, że Niemcy pomogą utworzyć im własne niezależne państwo, dlatego decydowali się na współpracę, nierzadko wątpliwą moralnie. Z dzisiejszej perspektywy trudno oceniać wszystkie polityczne aspekty takich decyzji, choć warto podkreślić, iż tam, gdzie mówić można o zbrodniach niezbędne jest jasne i stanowcze potępienie. Ukraińcy, którzy żyli w związkach małżeńskich, czy też z takich pochodzili, podejmowali drastyczne kroki wobec bliskich, gdyż niejednokrotnie decydowali się na zabijanie Polaków oraz Polek.

Chłopiec skrupulatnie opowiada o miejscach w Jaremczu, o codzienności, o życiu rodziny, ale też o prostych rozrywkach np. nad rzeką Prut, co dla młodej osoby było przecież bardzo ważne. Chłopiec opowiada o zabawach na zamarzniętym lodzie rzeki czy o tym jak łowił ryby. Czytelnik poprzez liczne opisy może wczuć się w klimat tamtych dni i przenieść bezpośrednio do czasów pozornie beztroskiej młodości. Młodości, którą całkowicie zmienia wojna.

Rodzina narratora ucieka do Strzyżowa, gdzie czekają ich kolejne trudne lata. Bieda i głód sprawiały ogromny trud, ale młody bohater się nie poddawał i walczył o każdy kawałek chleba dla swojej rodziny. Chłopiec zaczyna interesować się militariami i pomimo wszelkich niebezpieczeństw poznaje żołnierzy armii radzieckiej, których autorka opisuje w sposób przyjazny, nie wdając się w szersze rozważania polityczne. Opisani przez nią żołnierze wynoszą wnioski po kontaktach z młodzieżą, co jest efektem wspólnych spotkań, łowienia ryb. Młody człowiek nie zdaje sobie sprawy z bezpośredniego zagrożenia. Ba, zaczyna nawet konstruować materiały wybuchowe, które służą mu do zabawy z kolegami. Mimo trudnego tematu autorka chciała pokazać, że na przekór utrapieniom młodzi potrafili się śmiać i bawić. Nawet gdy wojna brutalnie wkroczyła w ich życie. Momentami opisane zachowania młodych ludzi mogą budzić strach i obrzydzenie, ale pamiętajmy, że mówimy o zupełnie innej rzeczywistości. Okres wojenny wpływał również na dzieci i ich postrzeganie świata. Nie można się zatem dziwić, że od najmłodszych lat bawiono się bronią, czy też decydowano się na niemoralne i nieetyczne zabawy. Niektóre opisy są wstrząsająco plastyczne i drastyczne (wysadzanie ptaków za pomocą ładunków wybuchowych).

Na samym końcu czytelnik może się dowiedzieć, jakie losy spotkały tego małego chłopca w dorosłym już życiu. Kim został oraz czy podobała mu się praca. Uchylając rąbka tajemnicy, można zdradzić, że dzieciństwo w czasie wojny znacznie wpłynęło na jego wybory w dorosłym życiu. Książka jest napisana w formie krótkich i lapidarnych historyjek z życia młodego chłopaka z czasów II wojny światowej. Opisy ucieczki przed banderowcami, życie na Kresach Wschodnich, później na Ziemiach Odzyskanych wprawiają czytelnika w zadumę i chęć dowiedzenia się, jak potoczyły się losy tego dzielnego małego chłopca. Mimo szeregu braków i dość prostej narracji – co przecież nie powinno dziwić wobec konwencji książki – historia ma pewien niezwykły urok. Ukazuje także oryginalną perspektywę, zwracając uwagę czytelnika na dość nieoczywiste aspekty historii II wojny światowej. Minusem książki jest lekka chaotyczność narracji, zaś plusem poznanie życia w trakcie II wojny światowej z perspektywy małego chłopca. Dzięki pierwszoosobowej narracji czytelnik ma odczucie autentyczności opisanych w lekturze historii. Ma to swoje dobre i złe strony, ale niewątpliwie zmusza nas do refleksji.

Agnieszka Łabuz – uczennica liceum na profilu humanistyczno-lingwistycznym. Pasjonatka sportów, książek, gór oraz podróży. Z okresu II wojny światowej interesuje się tematyką obozową. Lubi czytać książki, które bezpośrednio opowiadają jednostkowe historie z Auschwitz. Prowadzi konto instagramowe, na którym dzieli się swoimi refleksjami z przeczytanych książek.

Ocena: