„Mafia na wojnie” – recenzja książki

Rok wydania – 2015

Autor – Tim Newark

Wydawnictwo – RM

Liczba stron – 334

Seria wydawnicza – Sekrety Historii

Tematyka – historia sojuszu aliantów i włoskiej mafii.

Wydawnictwo RM od dłuższego czasu przekonuje czytelników, że warto odkrywać sekrety historii. Właśnie taki tytuł nosi poczytna seria, w której ukazało się sporo intrygujących tytułów. „Mafia na wojnie” Tima Newarka może służyć za laurkę całego cyklu. To nie tylko interesująca, ciekawie napisana publikacja, ale także zgrabnie skomponowane opracowanie historyczne, dzięki któremu czytelnicy odkryją kulisy niezwykłego, ale jednocześnie bulwersującego sojuszu z czasów II wojny światowej.

Mówi się czasem o małżeństwie z rozsądku, a jeszcze częściej wspomina się o wybieraniu mniejszego zła. Te popularne sformułowania jako żywo opisują relacje między aliantami a włoską mafią. W czasie zaciętych walk z III Rzeszą wywiady brytyjski i amerykański (przede wszystkim ten drugi) zdecydowały się nawiązać współpracę z sycylijskimi mafiosami, którzy w okresie rządów Benito Mussoliniego stracili we Włoszech na znaczeniu, tworząc jednak prężnie działające imperium gangsterskie na terenie Stanów Zjednoczonych. Ten dziwaczny mariaż był dobrze pomyślaną strategią obliczoną na maksymalne wykorzystanie potencjału wspólnego przeciwnika – alianci chcieli pokonać Hitlera i jego popleczników, mafia pragnęła odzyskać niegdysiejsze pozycje. Efektem końcowym współpracy było ustanowienie mafijnych rządów na Sycylii, czego konsekwencje obserwować można po dziś dzień. Ile było w tym zasługi aliantów, nie do końca wiadomo. Można jednak domniemywać, co czyni zresztą Tim Newark, że przy ich możnym patronacie sycylijskie familie mogły przystąpić do kontrataku.

Publikacja „Mafia na wojnie” zdaje się być połączeniem wciągającej, pasjonującej opowieści z historyczną rozprawą opartą na faktach, dokumentach i wspomnieniach. Newark nie do końca zdecydował, w którym kierunku chciałby pójść, co w gruncie rzeczy wyszło książce na dobre. Nie przynudza, nie stara się tworzyć skomplikowanych schematów, ale jednocześnie udanie odtwarza mafijne powiązania i sprawnie porusza się w trudnym i zagmatwanym świecie kamuflażu, podstępu i konspiracji. Koncentruje się na kilku wątkach, wychodząc od genezy mafii sycylijskiej i amerykańskiej. Amerykańskie władze zdecydowały się na wątpliwy z punktu widzenia moralności sojusz z gangsterami, upatrując w nim doraźnych korzyści. Mafiosi przystąpili do krucjaty przeciwko III Rzeszy, licząc przede wszystkim na zyski finansowe i strategiczne. Ustępstwa ze strony amerykańskiej administracji miały ułatwić im robienie biznesu. Nie do końca wiadomo, co ostatecznie udało się zyskać aliantom. Mafiosi mieli się zająć wyłapywaniem nazistów, przeprowadzeniem serii zamachów i destabilizacją faszystowskiego zaplecza. Ich działania miały jednak mocno ograniczony charakter i, co może nieco przeczyć tezom Newarka, nie warto wyolbrzymiać ich zasług. Sami zyskali znacznie więcej. Amerykanie i Brytyjczycy, mówiąc oględnie, pogonili faszystów z Sycylii, torując drogę gangsterom. Mimo prób walki z instalującą się tam w 1943 roku mafią, sukcesu nie udało się osiągnąć. Mimowolnie doprowadzili do zrodzenia mafijnego separatyzmu, który tak mocno dał się we znaki państwu włoskiemu po II wojnie światowej.

„Mafia na wojnie” to książka nieźle pomyślana, oryginalna i wprowadzająca nieco ożywienia do coraz mniej nowatorskiej historii. Opracowanie Newarka zasługuje na wyróżnienie ze względu na poruszany temat i dobry styl autora. Napisana ciekawie książka nie jest może poważną rozprawą historyczną, ale ma potencjał na wciągającą lekturę, z której każdy czytelnik wyniesie sporo informacji i ciekawostek.

Ocena: