„Klucze do wolności” – recenzja książki

Rok wydania – 2013

Autor – Stanisław M. Jankowski

Wydawnictwo – Rebis

Liczba stron – 488

Seria wydawnicza – Historia

Tematyka – zbiór czterech opracowań poświęconych akcjom odbijania więźniów przez żołnierzy Polskiego Podziemia.

Stanisław M. Jankowski dał się w ostatnich latach poznać jako utalentowany historyk i pisarz, który sięga po trudne tematy, często przecierając nowe szlaki. „Klucze do wolności” przygotowane do druku przez Dom Wydawniczy Rebis wpisują się w ten schemat. Historyk rekonstruuje szereg akcji Polskiego Podziemia, z czego znacząca część nie była do tej pory dokumentowana w rodzimej historiografii. Już choćby z tego powodu jego najnowsza publikacja zasługuje na wyróżnienie. Oryginalny temat odbijania więźniów powinien przyciągnąć miłośników mocnych historycznych wrażeń.

Bardzo ładnie wydana książka została podzielona na cztery rozdziały dedykowane poszczególnym wydarzeniom z okresu II wojny światowej. Każda z operacji została starannie udokumentowana, a autor prześledził proces decyzyjny, kwestie organizacyjne i wreszcie przebieg akcji. Jankowski, słusznie zresztą, ocenia, iż odbijanie więźniów był najtrudniejszym elementem podziemnej działalności. Doskonale znana akcja pod Arsenałem zakończyła się połowicznym sukcesem i sporymi stratami. Czy się opłacało? Ciężko stwierdzić. Opisywane przez Jankowskiego operacje odbijania więźniów z reguły wypadały nieco lepiej, choć popełniono przy ich organizacji wiele błędów. Historyk demaskuje zdrajców, nie boi się trudnych tematów, jak chociażby obozowego samosądu. I tutaj nie zabraknie kontrowersji dotyczących chociażby polsko-czeskich animozji czy różnie ocenianej działalności NSZ. W uchwyceniu trudności pomaga dogłębna analiza tematu i całkiem niezły styl pisarza, co ułatwia czytanie. Niewątpliwie plus, choć momentami tekst został nadmiernie zbeletryzowany. W efekcie książka traci część walorów historycznego opracowania. Zaletą są natomiast dość obszerne wprowadzenia do poszczególnych rozdziałów, dzięki czemu możemy zrozumieć chociażby zawiłą historię Czortkowa, w którym stopniowo budowano klimat pod późniejsze powstanie.

Zdecydowanym atutem narracji Jankowskiego są liczne nawiązania do dokumentów archiwalnych. Historyk szeroko cytuje interesujące go archiwalia, dzięki czemu jego historia, mimo momentami popularnonaukowego stylu, zyskuje na oficjalności. Problemem może być brak przypisów wskazujących na źródła informacji umieszczonych na dole poszczególnych stron, przez co musimy się odwołać do zestawienia zawartego na końcu książki. W wielu wypadkach ma to kluczowe znaczenie, bowiem ważne jest, kto przekazał Jankowskiemu informację bądź też skąd historyk ją zaczerpnął. Na pewno wykonał ogromną pracę związaną z dotarciem do zeznań i relacji świadków i uczestników zdarzeń. Pokusił się przy tym o interpretację wielu z nich. Opatrzenie cytatów historycznym komentarzem ułatwia zrozumienie tekstu. A w wielu miejscach historia wydaje się wyjątkowo zawiła. Rozdział dedykowany wsypie w Krakowie to mieszanka domysłów, tajemnicy i solidnej pracy detektywistycznej pisarza. Są także kontrowersyjne wątki dotyczące działalności Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Jankowski opisuje kulisy poszczególnych akcji, ukazując bohaterstwo żołnierzy Polskiego Podziemia, a czasami obnażając ich wyjątkową nieudolność i brak odpowiedniej organizacji.

„Klucze do wolności” są lekturą stojącą na wysokim poziomie merytorycznym. Dzięki odpowiedniej selekcji tematów Jankowski skoncentrował się na wybranych kwestiach, robiąc to w sposób ciekawy i dokładny. Choć momentami jego styl może sprawiać kłopoty, a oparcie na wybranych wspomnieniach lekko wypaczać sens historii, książka ma duży potencjał poznawczy i jest bardzo dobrym opracowaniem poświęconym zbrojnej pomocy więźniom i odbijankom.

Ocena: