„Getto warszawskie 1943” – recenzja książki

Rok wydania – 2017

Autor – Tomasz Kubicki

Wydawnictwo – Bellona

Liczba stron – 272

Seria wydawnicza – Historyczne Bitwy

Tematyka – historia żydowskiego powstania w getcie warszawskim w 1943 roku opowiedziana z szerszej perspektywy okupacyjnej rzeczywistości i prześladowań ludności żydowskiej przez Niemców.

Tomasz Kubicki. Jeszcze nie tak dawno, przy okazji recenzji ,,Pod obuchem zagłady”, zapowiadałem go jako młodego historyka z dużym potencjałem, który w kolejnych latach będzie szukał swojego stylu i drogi. Kontynuacja przyszła bardzo szybko, bo już rok później przygotował kolejną publikację poświęconą problematyce zagłady ludności żydowskiej. ,,Getto warszawskie 1943″ jest próbą połączenia standardowych opisów walk z nieco szerszym spojrzeniem na kwestię Holocaustu oraz sytuacji Żydów na okupowanych terytoriach Polski. Powstanie żydowskich bojowników stanowi oś, wokół której zbudowano narrację, ale dzięki umiejętnemu wyjściu poza wydarzenia z kwietnia 1943 roku Kubicki kreśli szeroki rys o dużym potencjale poznawczym.

Na początek kilka uwag dotyczących treści książki. Ukazała się w poczytnej serii ,,Historyczne Bitwy” Wydawnictwa Bellona, wobec czego już tytuł kolekcji wskazuje na specyficzny kształt i koncepcję publikacji. Na osiemdziesięciu stronach autor opisał najważniejsze aspekty samych walk w getcie warszawskim. Ukazał tło i przebieg zbrojnego powstania Żydów oraz kontrakcji sił niemieckich, choć można pokusić się o stwierdzenie, że ta część książki powinna zostać nieco rozbudowana. Z brakujących elementów wskazałbym na zmarginalizowanie reakcji po stronie niemieckiej oraz brak wplecionych w tekst mapek sytuacyjnych ilustrujących przebieg walk. Czasem trudno nadążyć za zmianami w improwizowanym froncie i przesuwaniem regularnych sił niemieckich na terenie getta, co wiązało się z pacyfikacją poszczególnych ulic i kamienic. Na tym tle bardzo dobrze wypada próba ukazania możliwie szerokiej perspektywy zaangażowania sił polskich – zarówno w kontekście pomocy żydowskim organizacjom jak i wysiłku bojowego. Cieszy mnie, że autor zwraca uwagę na te wątki, nie siląc się na kontrowersyjne i słabo udokumentowane tezy o rzekomym „polskim antysemityzmie”. Bardzo dobrze wypadło także wprowadzenie i epilog, które z jednej strony umiejętnie tłumaczą drogę do zagłady ludności żydowskiej, a dalej konsekwencje klęski powstańców i samego powstania. Autor z dużym wyczuciem odnosi się do problematyki ratowania Żydów, ale nieco zbyt rzadko decyduje się na wyraziste oceny i komentarze. Liczę na to, że w kolejnych opracowaniach Kubickiego będzie częściej odwoływał się do własnych opinii podpieranych obfitymi cytatami, a nawet polemiką z poprzednikami. Jak poprzednio, jest spory potencjał.

Przy okazji warto wspomnieć o szczegółach wydania ,,Getta warszawskiego 1943″. Tomasz Kubicki spotkał się z krytyką odbiorców, którzy zarzucali mu przedruk zbyt małej liczby zdjęć archiwalnych. Owszem, w kontekście przygotowania książki jest to zarzut jak najbardziej uzasadniony. By jednak zrozumieć zawiłości jej publikacji, musimy się zagłębić w długi proces wydawniczy. Nie zawsze autor ma odpowiednie pole manewru i czasem musi się dostosować do wymogów dość bezlitosnego rynku. Pamiętam, że z podobnymi dylematami zmagali się choćby twórcy bardzo interesującej serii Almapress poświęconej technice wojskowej, gdzie ograniczały ich ramy całej kolekcji. ,,Historyczne Bitwy” także rządzą się swoimi prawami, a Kubicki bardzo dobrze wpisał się w scenariusz znany czytelnikom od wielu lat. Już sam wybór tematu w kontekście uzupełnienia serii o opis walk w getcie warszawskim pokazuje, iż Kubicki poszedł dobrym szlakiem.
I tym szlakiem pewnie będzie zmierzał nadal. ,,Getto warszawskie 1943″ jest w mojej opinii lepszą książką niż przeciętne, dość odtwórcze ,,Pod obuchem zagłady”. Kubicki udowodnił, że nadzieje, które w nim pokładaliśmy zostały dobrze ulokowane. Nieociągnięcia są częściowo efektem konwencji. Kubicki musiał wpisać się w ramy serii, ale i tak zrobił to umiejętnie, bardzo dobrze dysponując miejscem. Myślę, że miłośnicy serii nie będą rozczarowani. Zyskają za to wartościowe, dobrze napisane opracowanie, które w przystępny sposób ukazuje kulisy nieco niedocenianego powstania w Warszawie.

Ocena: