„Broń pancerna III Rzeszy” t.2 – recenzja książki

Rok wydania – 2012

Autor – Andrzej Zasieczny

Wydawnictwo – Almapress

Liczba stron – 176

Seria wydawnicza – Panorama Techniki Wojskowej

Tematyka – drugi tom opracowania poświęconego broni pancernej III Rzeszy.

Książki dotyczące historii wojskowości, a szczególnie uzbrojenia, firmowane znakiem Wydawnictwa Almapress przyzwyczaiły nas do wysokiego poziomie przygotowania graficznego, ciekawej kompozycji i sporej liczby danych. Jakiś czas temu dostaliśmy do rąk pierwszą część opracowania Andrzeja Zasiecznego dotyczącego broni pancernej III Rzeszy. Po blisko latach wreszcie doczekaliśmy się uzupełnienia, które w podobnej formie opowiada historię samobieżnych dział przeciwpancernych i samobieżnych dział przeciwlotniczych. Nie będę oryginalny, jeśli powiem, iż schemat graficzno-redakcyjny właściwie się nie zmienił. Dostajemy masę zdjęć, rycin, tabel i rzutów, które pozwalają na przynajmniej wizualne przyswojenie wiedzy, jaką sprzedaje nam Zasieczny. Wszystko to w twardej, estetycznej oprawie i na kredowym papierze, dzięki czemu książka prezentuje się znakomicie.

Nie można mieć także większych zastrzeżeń do treści, przy czym po raz kolejny wypada mi powtórzyć, iż tego typu opracowania kierowane są przede wszystkim do fachowców. Pasjonaci uzbrojenia z pewnością nie będą rozczarowani, chociaż mogą czuć pewien niedosyt związany ze zbyt małą liczbą informacji dotyczących każdej z niemieckich produkcji. Laikowi trudno odnaleźć się wśród technicznych aspektów składających się na obraz niemieckiej broni pancernej. Zasieczny nie stara się przesadnie ułatwić sprawy, a jego stylowi daleko do form znanych nam z popularno-naukowych opracowań. Paradoksalnie jest to duży atut publikacji, bowiem pisanie o technice wojskowej ma nie tylko określoną specyfikę, ale i ograniczone grono odbiorców i to właśnie do nich w pierwszej kolejności kierowana jest narracja. Nie chcę przekreślać szans osób, które na temacie się nie znają – zapewne musiałbym przekreślić też swoje. Nie da się jednak ukryć, iż jako „produkt do czytania” lektura nie jest strawna, ale już jako uzupełnienie fachowej wiedzy udanie konkuruje z książkowymi rywalami. Duży plus za schematy graficzne i tabele z danymi. Minus za brak umiejscowienia pojazdów w szerszym kontekście historycznym II wojny światowej. Informacji o zastosowaniu bojowym jest zbyt mało, a jeśli już są to mizerne. Akurat to, nawet w tak wąskich ramach opracowania, mogłoby się znaleźć i uzupełnić narrację o cenne wiadomości.

Generalnie jednak nie można przesadnie narzekać ani na styl, ani na formę, ani nawet na zakres prezentowanych informacji. Owszem, ujęcie Zasiecznego ma charakter skrótowy, a książce daleko od ideału. Mimo wszystko ma ona sporą wartość poznawczą i jako encyklopedyczne uzupełnienie wiedzy technicznej sprawdza się całkiem nieźle.

Ocena: