Harry Hopkins

Harry Hopkins (1890-1946) – polityk amerykański, członek Partii Demokratycznej, jeden z najbliższych współpracowników Franklina Delano Roosevelta, współautor Nowego Ładu oraz programu Lend Lease.

Urodził się 17 sierpnia 1890 roku w Sioux City, w stanie Iowa, jako czwarte dziecko w swojej rodzinie. W 1912 roku ukończył Grinnel College i wkrótce podjął się pracy. W 1913 roku ożenił się z Ethel Gross, z którą wkrótce miał trzech synów i córkę. Jeśli chodzi o jego życie prywatne, to w latach dwudziestych zakochał się w Barbarze Duncan, co było przyczyną rozpadu jego pierwszego małżeństwa. Po rozwodzie w 1929 roku poślubił nową wybrankę. Niestety, i ten związek prześladował pech, bowiem w 1937 roku Barbara zmarła z powodu raka. Hopkins miał z nią córkę. Wreszcie w 1942 roku zdecydował się jeszcze raz stanąć na ślubnym kobiercu. Ożenił się z Louise Macy, z którą miał syna. W ciągu pierwszych lat swojej pracy zawodowej Hopkins często zmieniał miejsce zamieszkania, co bezpośrednio wiązało się z jego zatrudnieniem. Poświęcił się przede wszystkim sprawom socjalnym, dostając angaż w administracji amerykańskiej. Podczas I wojny światowej pracował także dla Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. W 1922 roku zamieszkał w Nowym Jorku i tam zajął się działaniami na rzecz chorych na gruźlicę. Przełomem w jego dotychczasowej karierze było zaangażowanie w 1931 roku na kierowniczym stanowisku w powołanej przez prezydenta Franklina Delano Roosevelta organizacji zajmującej się zatrudnieniem. Od 1932 roku, z polecenia prezydenta, Hopkins kierował organizacją TERA (Temporary Emergency Relief Administration). Także wspólnie z Franklinem Delano Rooseveltem pracował nad zahamowaniem światowego kryzysu gospodarczego. W 1932 roku Harry Hopkins zostaje sekretarzem stanu do spraw handlu i oddaje się pracy na rzecz amerykańskiego przemysłu – rozbudową dróg oraz ważnych dla społeczeństwa obiektów użytku publicznego. W początkowym okresie prezydentury Roosevelta to właśnie Hopkins zajmował się organizacją robót publicznych, stąd też jego duży wkład w opracowanie programu „New Deal” – „Nowy Ład”, który umożliwił zahamowanie kryzysu gospodarczego i przywrócenie względnej równowagi, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Dzięki nowym stanowiskom pracy tworzonym przez Hopkinsa wielu bezrobotnych uzyskało zatrudnienie. To podniosło jeszcze zaufanie Roosevelta do jego współpracownika. W latach 1938-40 Hopkins jest podsekretarzem stanu. Po wybuchu II wojny światowej zostaje doradcą prezydenta. Szczególnie natężoną działalność prowadził od 1941 roku, kiedy to stosunki brytyjsko-amerykańskie zaczęły się zacieśniać i wydawało się być pewnym, iż Stany Zjednoczone wkrótce wejdą w skład koalicji państw alianckich. Po rozpoczęciu działań wojennych między III Rzeszą a Związkiem Sowieckim USA przystąpiło do negocjacji zakresu pomocy militarnej dla przeciwników Hitlera. 14 lipca 1941 roku do Londynu przybył Hopkins w charakterze specjalnego wysłannika prezydenta, aby omówić szczegóły planu Lend Lease. Niestety, doradca Roosevelta nie potrafił zachować bezstronności i wykazał się zdecydowanie antybrytyjską postawą, uznając, iż Imperium Brytyjskie jest na skraju załamania. Jednocześnie przygotował grunt pod spotkanie Churchill-Roosevelt, do którego miało wkrótce dojść. Następnie Hopkins udał się w trudną podróż do ZSRS, lecąc nad krajami skandynawskimi (pomimo złego stanu zdrowia). W Moskwie przyjęto przybysza bardzo serdecznie, tym bardziej że miał on być przepustką do otrzymania dostaw wojskowych ze Stanów Zjednoczonych. Stosunek Hopkinsa do Sowietów był równie pozytywny. W dniach 30 i 31 lipca rozmawiał ze Stalinem, a następnie dyskutował z Mołotowem. 2 sierpnia Hopkins był z powrotem na Wyspach Brytyjskich, skąd udał się z Winstonem Churchillem do Nowej Funlandii, aby spotkać się z Rooseveltem. W kwietniu następnego roku Hopkins i gen. George Marshall gościli w Londynie, omawiając sprawę otwarcia drugiego frontu. Wraz z przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do wojny rola Harry’ego Hopkinsa jako specjalnego wysłannika Roosevelta jeszcze wzrosła, a ważniejsze decyzje prezydent podejmował po konsultacji ze swoim sztabem doradców, w tym zaufanego przyjaciela – Hopkinsa. Doradca ten nie był jednak obiektywny. W jego opiniach przeważało przeświadczenie o przymusie współpracy sowiecko-amerykańskiej – Hopkins niejednokrotnie wykazał się prostalinowską polityką. Dlatego też to jemu Roosevelt często powierzał misje dyplomatyczne w Moskwie. Jednocześnie Hopkins był również zwolennikiem inwestowania pieniędzy i sił militarnych we front atlantycki oraz zagadnienia związane z konwojowaniem dostaw do państw europejskich. Jako bardzo bliski współpracownik Roosevelta Harry Hopkins uczestniczył w konferencjach Wielkiej Trójki. Był także obecny na obradach w Casablance. Po chwilowym wstrzymaniu pomocy dla ZSRS nie ukrywał niezadowolenia, starając się wpłynąć na prezydenta i skłonić go do wznowienia operacji przeprowadzania dostaw przez Atlantyk. 13 listopada 1943 roku Hopkins wyruszył z Hampton Roads do Kairu, towarzysząc Rooseveltowi, którego czekała w Egipcie konferencja. 19 listopada wziął udział w specjalnej naradzie wraz z Marshallem, Kingiem, Arnoldem, Leahy’m i oczywiście prezydentem, na której omówiono strategię działań w Kairze i Teheranie. Wziąwszy pod uwagę zaangażowanie Amerykanów na frontach II wojny światowej, Hopkins uważał, iż to im należy się pierwszeństwo w sojuszu z Brytyjczykami i głos decydujący w spornych kwestiach. 23 listopada odbyła się pierwsza narada w Kairze, na której zabraknąć nie mogło przybyłych ze Stanów Zjednoczonych doradców Roosevelta. 30 listopada spotkał się z Anthony’m Edenem i Wiaczesławem Mołotowem, konferując na temat wzajemnych stosunków między sojusznikami, w tym i z Polakami. Po pierwszej z konferencji z udziałem Wielkiej Trójki Hopkins próbował również odciągnąć Roosevelta od pomysłu obsadzenia stanowiska głównodowodzącego otwarciem drugiego frontu osobą gen. Dwighta Eisenhowera. Prośby na nic się zdały, gdyż prezydent zdecydował się na wybór doświadczonego „Ike’a”. W styczniu 1945 roku, co warto odnotować, Hopkins przybył do Francji, aby tam dyskutować sprawę stosunków francusko-amerykańskich. Rozmowy, jakie przeprowadził miały być przygotowaniem gruntu pod wizytę Roosevelta. W Jałcie również nie zabrakło doradcy prezydenta. W kwietniu 1945 roku Roosevelt umiera, a jego stanowisko zajmuje wkrótce Harry Truman. Po śmierci swojego przyjaciela Hopkins ma zamiar odejść, jednak zostaje wysłany do Moskwy, aby tam po raz kolejny konferować z sowieckimi dyplomatami. 25 maja przybył do stolicy Związku Radzieckiego i zabawił tam aż dwa tygodnie. Towarzyszyła mu małżonka oraz kilku współpracowników. Harry Hopkins poruszył szereg zagadnień, które nurtowały Trumana, wypytując bezpośrednio Józefa Stalina o jego stosunek do danych problemów. Ponadto udało się mu uzyskać obietnicę radzieckiego dyktatora na kolejne spotkanie przywódców trzech mocarstw. Pod wpływem Hopkinsa Stalin postanowił również zwołać konferencję przywódców państwa polskiego. Zabieg ten miał jednak charakter wybiegu, gdyż sprawa Polski była już rozstrzygnięta. Nie przeszkodziło to jednak powrócić Hopkinsowi w glorii chwały. W Stanach powitano go jako bohatera, który jednał Sowietów i Amerykanów. Niestety, wzrost popularności szedł w parze z pogarszającym się stanem zdrowia. Już jesienią 1945 roku Hopkins czuł się bardzo źle – praktycznie nie opuszczał łóżka. 29 stycznia 1946 roku uległ rakowi żołądka, kończąc swą karierę polityczną i odchodząc przedwcześnie. Przewlekła choroba spowodowana była nagminnym paleniem papierosów.