Wyzwolenie KL Stutthof przez Armię Czerwoną

Zdecydowana większość więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Stutthof nie doczekała jego wyzwolenia. Wobec zbliżającego się frontu Niemcy przystąpili do pospiesznej likwidacji kolejnych obozów. 14 kwietnia 1945 roku Heinrich Himmler wydał rozkaz dla wszystkich komendantów, zgodnie z którym obozy miały zostać ewakuowane, a więźniowi przetransportowani na zachód, by tam nadal stanowić niewolniczą siłę roboczą pracującą na rzecz III Rzeszy. W styczniu 1945 roku rozpoczął się pierwszy akt dramatu więźniów KL Stutthof – blisko 11 tys. z nich sformowało Marsz Śmierci. Przeżyła ledwie połowa. W kwietniu z kolei pewna część ocalałych została ewakuowana drogą morską. Także w tym wypadku śmiertelność sięgała 50%. Tylko w teorii ci, którzy pozostali w obozie mieli więcej szczęścia.

Likwidacja obozu na raty

Opuszczenie KL Stutthof przez kolumny więźniów wytypowanych do Marszu Śmierci pod koniec stycznia 1945 roku znacznie pogłębiło panujący chaos i dezorientację w obozie. Zniknięcie około 11 tys. więźniów, w tym znacznej części osób pracujących przy części administracyjnej, służbie sanitarnej, w magazynach i obozowych warsztatach uniemożliwiło sprawne działanie obozu. Struktura zatrudnienia uległa całkowitemu załamaniu. Po 26 stycznia więźniowie przestali wychodzić do pracy, nie wydawano również żadnych posiłków. Działały jedynie te komanda, które były absolutnie niezbędne do funkcjonowania obozu. Na 10 584 osób przebywających w obozie centralnym zatrudniono jedynie 137 więźniów. Dni mijały im w strachu przed kolejną ewakuacją, ale i w nadziei na wyzwolenie przez nadchodzące wojska radzieckie. Od pierwszych dni lutego do Stutthofu zaczęły napływać grupy niemieckiej ludności cywilnej ewakuowanej z Prus Wschodnich oraz jednostki Wehrmachtu, które zdążyły przebić się z frontu. Nowo przybyłych osadzono na terenie Nowego Obozu i w części Starego, a ich liczba pod koniec kwietnia 1945 roku wahała się między 20-40 tys. osób. Wielu korzystało z ogólnego zamieszania i przeprowadzało próby ucieczki, które w takich warunkach kończyły się powodzeniem. Najczęściej więźniowie decydowali się na ucieczkę samotnie lub w niewielkich grupach. Sprzyjało temu ogólne rozluźnienie restrykcji dotyczących poruszania się po terenie obozu. Uszczuplona załoga SS, która w dużej mierze została ewakuowana jeszcze w styczniu, nie była w stanie zapanować nad obozem. Coraz częstsze alarmy lotnicze ogłaszane podczas bombardowania lotniczego przez lotnictwo rosyjskie w marcu i kwietniu potęgowały chaos. W obozie panowała ogromna śmiertelność spowodowana brakiem jakichkolwiek warunków sanitarnych, głodem i epidemią tyfusu, której władzom nie udało się opanować. Ośrodkiem choroby okazał się Obóz Żydowski, który odizolowano, a więźniów pozostawiono własnemu losowi. Jedynie wyselekcjonowane kolumny sanitarne, dostarczające od czasu do czasu żywność i wynoszące zmarłych do krematorium, mogły wejść na teren objęty kwarantanną. Chorzy leżeli na ziemi, bez żadnej pościeli, nie wspominając o łóżkach. Nie mieli prawa do żadnej pomocy lekarskiej. Jeden z członków kolumny sanitarnej wspomina to, co zobaczył w izolowanym bloku XXX: „Przebywały tam, a raczej gniły w najpotworniejszych warunkach sanitarnych, trupy nagich, chudych szkieletów kobiet. W barakach i w drzwiach sterczały straszliwe widma żyjących jeszcze więźniarek. W jednym z bloków na piętrowych pryczach gnieździło się kilkadziesiąt martwych ciał, a między nimi dogorywające więźniarki żydowskie.” Transporty z żywnością bardzo często nie docierały do baraków. Wartość kaloryczna posiłków była zbyt niska, by przeżyć. Silniejsi i zdrowsi więźniowie wychodzili poza teren obozu i polowali na błąkające się w okolicy konie i bydło. Stan sanitarny obozu był w opłakanym stanie. Brak ciepłej wody, możliwości zmiany bielizny, wszechobecny brud i niskie temperatury sprzyjały rozprzestrzenianiu się m.in. epidemii tyfusu plamistego i dyzenterii. Obozowa kanalizacja przestała działać, wodę do picia – brązową i śmierdzącą – więźniowie czerpali ze studni. Jeden z więźniów tak opisał w swoim dzienniku warunki obozowe: „Dostawaliśmy wodę codziennie przez pięć minut. Pilnowaliśmy tego ze wszystkimi pustymi naczyniami. Kąpiel i utrzymanie czystości były niemożliwe. W sztubach dalej położonych organizowano wodę z miejsc spoza obozu. Wykopano latryny za ścianami. Miliardy much i innych zwierząt i insektów.”

Koniec i tragiczny bilans

Po odejściu ostatnich transportów ewakuacyjnych w obozie pozostało około 100-150 więźniów, którym udało się uniknąć tragicznej wędrówki. W tym momencie obóz faktycznie przestał funkcjonować. Ostatni SS-mani przystąpili do jego całkowitej likwidacji. Po wymarszu ostatniej grupy wyznaczonej do ewakuacji morskiej wkroczyli na teren Obozu Żydowskiego i podpalili baraki. Wycieńczeni więźniowie żydowscy nie mieli szans na ratunek. Razem z nimi zginęło kilkanaście osób, które ukryły się w barakach przed ewakuacją. W ostatnich dniach kwietnia SS-mani wysadzili budynek krematorium i uciekli razem z Paulem Ehle, który pełnił rolę komendanta w ostatnim etapie istnienia Stutthofu. Obóz został przejęty przez Wehrmacht, który przygotowywał się do walki o Mierzeję Wiślaną. Ostatecznie wojska niemieckie, zepchnięte przez Armię Czerwoną, opuściły teren obozu 8 maja 1945 roku. W nocy z 8 na 9 maja między 3 a 4 nad ranem na teren obozu wkroczyło dwóch zwiadowców radzieckich, a parę godzin później na miejsce dotarły również regularne wojska frontowe. W chwili wkroczenia Rosjan na terenie obozu znajdowało się jeszcze niewiele ponad 100 więźniów, którzy nie zostali objęci ewakuacją oraz około 20 tys. osób cywilnych ewakuowanych do Stutthofu z Prus Wschodnich i Pomorza. W tej grupie znajdowało się również wielu robotników przymusowych różnej narodowości oraz jeńcy wojenni. Chorych i potrzebujących natychmiast objęto niezbędną opieką, wielu miało możliwość powrotu do domu. Na terenie obozu natychmiast zabezpieczono dokumenty, które nie zostały zniszczone przez SS-manów, oraz powołano odpowiednią komisję, która wszczęła dochodzenie dotyczące zbrodni popełnionych w KL Stutthof. Antoni Bizewski w takich słowach wspomina dzień wyzwolenia: „Moment wyzwolenia Stutthofu był nieoczekiwany i szybki. Po uciszeniu się obstrzału artyleryjskiego, który trwał kilka godzin, nastąpiła nagle cisza. Po jakiejś chwili podszedł do nas oficer radziecki i powiedział, że jest koniec wojny, jesteśmy wolni i możemy wracać do domu. Radość była przeogromna. Okolice Stutthofu były zalane, jedyna droga prowadziła przez Elbląg. Zorganizowaliśmy sobie więc wóz i konia i ruszyliśmy w tym kierunku…” Niewątpliwie, ostatni okres istnienia obozu, którego początek można określać na datę pierwszych ewakuacji drogą lądową pod koniec stycznia 1945 roku, oraz późniejszych ewakuacji morskich, okazał się najtragiczniejszym fragmentem historii najdłużej funkcjonującego obozu koncentracyjnego i zagłady na terenie okupowanej Polski. W czasie niespełna 3 miesięcy w wyniku Marszu Śmierci, ewakuacji morskiej i pobytu w samym obozie życie straciło ponad 25 tys. istnień, co stanowiło przeszło 30% wszystkich ofiar Stutthofu.

Bibliografia:
Ciechanowski K., Chrzanowski B., Drywa D., Ferenc E., Gąsiorowski A., Gliński M., Grabowska J., Grot E., Orski M., Steyer D., Steyer K., 1988. Stutthof, hitlerowski obóz koncentracyjny, Warszawa.
Grabowska J., 1992. Marsz śmierci. Ewakuacja piesza więźniów KL Stutthof i jego podobozów 25 stycznia- 3 maja 1945, Gdańsk.
Grot E.M., 2015. Ewakuacja morska więźniów KL Stutthof przez Rugię do Danii w 1945 r., Muzeum Stutthof w Sztutowie.
Orski M., 1995. Ostatnie dni obozu koncentracyjnego Stutthof. Styczeń- maj 1945, Gdańsk.

Fotografia tytułowa: wieża strażnicza w KL Stutthof. Źródło: Wikipedia, domena publiczna.

Aleksandra Jaszczurowska – studentka Wydziału Archeologicznego (archeologia) oraz Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych (europeistyka) Uniwersytetu Warszawskiego. Członkini Studenckiego Klubu Międzyepokowych Badań Historycznych (SKMBH). Z zamiłowania zajmuje się genealogią oraz historią- w szczególności XX wieku; historią II wojny światowej oraz państw totalitarnych tamtego okresu. Jej prywatną misją jest zbieranie i przekazywanie wiedzy dotyczącej Holokaustu oraz zbrodni przeciwko ludzkości dokonywanych przez III Rzeszę oraz ZSRR w czasie II wojny światowej i po 1945 roku.